MAVIKA

MAVIKA BLOG

Google Tag Manager – jeden kod, by rządzić nimi wszystkimi

Dział marketingu to zwykle osoby pełne zaangażowania, pasji i kreatywności, którym nie w głowie edycja kodu źródłowego strony, ale już jak najbardziej interesują ich wyniki sprzedażowe. Jak sprawnie i szybko poprawić działanie naszych akcji w sieci, bez potrzeby kontaktowania się z zapracowanym webmasterem?

GTM, czyli co?

Z pomocą przychodzi nam Google Tag Manager (GTM)! Jest to system, dzięki któremu możemy zarządzać wszystkimi skryptami (tagami) na naszej stronie. Tagi mogą być zróżnicowane. Możemy kontrolować skrypty śledzące narzędzia analityczne, konwersje systemów reklamowych oraz dowolne tagi JavaScript.

Dlaczego warto?

Wbrew krążącym opiniom GTM nie wpływa na spowolnienie pracy stron internetowych. Jest wręcz przeciwnie! Google Tag Manager ładuje tagi asynchronicznie, co oznacza że poszczególne konwersje nie muszą oczekiwać na pozostałe. Co więcej, narzędzie pozwala na weryfikację wprowadzonych zmian w środowisku testowym – czyli nie musimy się martwić, że popsujemy coś na stronie – wówczas wystarczy jedynie cofnąć nieopublikowane zmiany.

Szybko, prosto, skutecznie

Czas wprowadzania zmian i konfiguracji można liczyć dosłownie w minutach, a zanim nastąpi przez nas publikacja – kod możemy udostępnić innym osobom do sprawdzenia. To narzędzie jest w szczególności bardzo przydatne, jeśli kontrolujemy kilkanaście, a czasem i więcej stron, gdzie tracilibyśmy mnóstwo czasu na implementację kodów. Google Tag Manager ułatwia nam zarządzanie kodami JavaScript. Warto zaufać specjalistom, którzy po wprowadzeniu GTM-a mogą w kompleksowy sposób zarządzać wynikami i wpływać na jakość działań naszej marki w internecie.

Mierz wysoko

Poszerzając wiedzę o znajomość mikro i makrokonwersji, dowiemy się dlaczego warto mierzyć wiele poszczególnych zdarzeń. To szczególnie ważne, ponieważ często spotykamy się z opinią, że mierzenie jednej sprzedaży jest wystarczające, a to nieprawda! Należy wiedzieć, że efektywne prowadzenie kampanii to między innymi mierzenie mikrokonwersji, do których niezbędny jest GTM. A dlaczego? O tym już wkrótce na naszym blogu.

Przewiń do góry